CiEkAwA WaLkA...
Komentarze: 6
Ale pszypalec... starzy moi myśleli że ja siem bardzo dopsze ucze, a wychodzi mi średnia ledwo 3,6... ugh... A teras przejćmy do sprawy napraffde ważnej:
Fczoraj była walka pot tytułem RyŻa GoŁoTa vs WoNgLiK. Teras krutkie pszetstawienie bohateruf:
Anka Ryża Bartnikiewicz (Endriu Gołota ;p): qmpela z klasy (1h), fana gościufka, należy do “mafii” (kiedyś może wytłumacze o co chodzi). Moja faworytka tej szczepy, ale to poza anteną.
Izabela Wonglik Biedrzycka (Seksi Władek ;p): gupia śmieciara, zjechana morda, z klasy Łosia, Kondona, Ciula, Pałki itepe (1i), ma fpierdol od wienkszości loodzi.
A teras pszebieg walki: Anka potchodzi do Wonglika, “buuu wonglik śmieciu!” a Wonglik na to: “wypierdalaj szmato” 1:1 dla obydwu agresywnych przeciwniczek. Ryża nie daje siem obrażać i z liścia dla Wonglika: SPLASZ!!! (2:1 dla Ryżej). Zaczynajom siem ciągać za włosy i kopać . Dla Wonglika spada kapeć (3:1 for Endriu, buhahaha!). W tym momencie komentator (czyli ja) popada w gnicie, spowodowane wyrazem twarzy i fryzurą Wonglika (4:1 za to dla Anki) i nie jest w stanie komentować dalszego przebiegu akcji. Co za spotkanie, proszę państwa! Wonglik ma agresywnie obitą morde spowodu prawego sierpowego Anki (10:1!!!) i nie może kontynuować walki. Słychać dzwonek, walka nie została zakończona spowodu nadejścia bapki z polaka. Cząstkowy wynik 10:1 dla Ankiiiii!!! Ufff...
KoMeNtOwAłA DlA WaS Z KoRyTaRzA SqLnEgO W Pg 15 MoNiSiA. DzIeNkUjĘ Za UwAgE!
Dodaj komentarz